Nieprzypadkowo obudowa komputera stacjonarnego jest znacznie większa niż wymagałyby tego gabaryty umieszczonych w środku podzespołów. Taki stan rzeczy jest wymuszony koniecznością zapewnienia właściwego chłodzenia, zwłaszcza takim komponentom, jak procesor czy karta graficzna. Jeżeli w tej przestrzeni znajduje się nieuporządkowany zwój kabli, to znacząco pogorszy parametry pracy komputera i może spowodować jego przegrzewanie się, zmniejszenie wydajności, a nawet uszkodzenia poszczególnych elementów.
Aby temu zapobiec, spróbuj po pierwsze zoptymalizować użycie kabli, żeby było ich jak najmniej. Jeżeli, na przykład masz dwa dyski twarde podpięte tasiemkami, z których jedna jest zdecydowanie za długa, może lepiej byłoby zamienić te tasiemki miejscami, tak aby nadmiar tasiemki ułożyć gdzieś z boku obudowy, żeby nie przeszkadzał on wentylatorom albo nie zasłaniał otworów wentylacyjnych w obudowie. Może masz jakieś kabelki w środku, które w ogóle nic nie łączą i są po prostu niepotrzebne?
Oprócz opasek możesz zastosować także zwykłą taśmę samoprzylepną, drucik lub nawet rurkę (tzw. peszel).