Czy programy Open-source są w 100% bezpieczne?
Wśród użytkowników komputerów popularna jest opinia, że oprogramowanie open-source jest generalnie bardziej bezpieczne niż aplikacje o zamkniętym kodzie. Twierdzenie to nie jest pozbawione racji - choćby dlatego, że do otwartego kodu może zajrzeć każdy i szybko poprawić ewentualne błędy.
Problem w tym, że niektórzy użytkownicy traktują frazę "open-source" jak gwarancję pełnego bezpieczeństwa i 100% odporności na wszelkie ataki i zagrożenia. To oczywiście nie jest prawdą, bo programy o otwartym kodzie również zawierają błędy - tak samo, jak aplikacje zamknięte. I tak samo, jak one, wymagają regularnego łatania i aktualizowania. O czym wiele osób zdaje się zapominać - nie raz zdarzało mi się znajdować na komputerach współpracowników jakieś archaiczne wersje Firefoksa czy OpenOffice'a. Na pytanie, dlaczego właściwie program od pół roku nie został zaktualizowany, słyszy się zwykle, że to przecież open-source, więc jest bezpieczny - jakby to automatycznie miało oznaczać, że aplikacja ma odporność na wszelkie sieciowe zagrożenia.

Rys. Serwis OSVDB publikuje i analizuje informacje o lukach w oprogramowaniu open-source
Zaloguj się, aby dodać komentarz
Nie masz konta? Zarejestruj się »