Ergonomia i bezpieczeństwo pracy z OpenOffice

Większość pisanych przeze mnie i kolegów poradników dotyczy głównie edycji dokumentów w ramach poszczególnych składników pakietów. Nawet jeśli omawiamy konfigurację pakietu, to czynimy to pod kątem powiększenia funkcjonalności OpenOffice (np. instalacja nowych słowników, dodatkowych opcji, szablonów). Zwróciłem uwagę, że tak naprawdę nie zajmujemy się kwestiami, które jedni określiliby jako estetyka pracy, inni jako ergonomia czy nawet optymalizacja własnego pulpitu w kierunku bezpieczeństwa. Zapewne dla niektórych z nas są to sprawy banalne i oczywiste. Jednakże miałem niedawno okazję się przekonać, że tak nie jest.

Cóż można rozumieć pod pojęciem estetyki. Myślę, że przede wszystkim kolorystykę, wielkość ikon czy ułożenie poszczególnych elementów. Dla wielu przeciętnych użytkowników są one decydującym kryterium przy wyborze narzędzia pracy. Z kolei bardziej zaawansowani lub „uświadomieni” użytkownicy będą chcieli poprawić niektóre elementy.

Kolorystyka czy wielkość ikon są nie tylko elementem poprawiającym estetykę, lecz wpływają także na bezpieczeństwo naszej pracy. Praca z jakimkolwiek programem komputerowym to przecież nie tylko kwestia jego funkcjonalności, lecz także wpływu na nasze zdrowie, przede wszystkim oczy. Nawet nowoczesne monitory nie zapewniają nam przecież stuprocentowej ochrony, gdyż wiele zależy od tego, jak skonfigurujemy je i programy, z który korzystamy.

Spróbuję wskazać na kilka ważnych elementów OpenOffice, które są niezwykle istotne zarówno z punktu bezpieczeństwa naszego wzroku oraz wygody. Zacznę przy tym od zagadnień najbardziej ogólnych.
O atrakcyjności, a przede wszystkim ergonomii i bezpieczeństwie pracy decyduje w pierwszej kolejności schemat/motyw graficzny, w który został wyposażony nasz pakiet. Zależy on przede wszystkim od „dostawcy” pakietu. Open Office dystrybuowany/rozpowszechniany jest bowiem przez wiele podmiotów, zarówno krajowych, jak i zagranicznych.

 

W kraju najpopularniejsza jest dystrybucja firmowana przez UX Systems. Znaczne grono odbiorców ma również pakiet spod znaku Open Office PL. Gruszek w popiele nie zasypiają również ludzie z OpenOffice.org.pl. Własne wersje pakietu dostarczają również poszczególne dystrybucje linuksa. Dokonałem tego wyliczenia, aby wskazać, że każda posiada swój niepowtarzalny schemat graficzny, charakterystyczny dla twórców.

Dodatkowo możemy ściągać schematy z Internetu. Ich zmiany dokonujemy w

narzędzia→opcje→openoffice.org→wygląd→schemat. Ściągnięte schematy powinniśmy nagrać oczywiście w katalogu Open Office. Nie zamierzam skupiać się na tej opcji, decyduje bowiem ona głównie o ogólnym wyglądzie pakietu, przede wszystkim interfejsie użytkownika, ikonach, kolorystyce czy ich wielkości. To jest ważne, ale ważniejsze są dla mnie elementy, które wymienię w nieco dalszej kolejności.

Jeśli nie mamy zamiaru bawić się w poszukiwanie schematów, możemy pokusić się o zmianę interfejsu użytkownika we własnym zakresie. Wchodzimy w tym celu znowu w opcje (tym razem nieco inna sekwencja: w narzędzia→opcje→openoffice.org→widok). W pierwszej kolejności nasze zainteresowanie powinna wzbudzić możliwość skalowania interfejsu. Ta, bardzo ogólna opcja, dotyczy wielkości czcionek menu w obszarze edycji . Ich zwiększenie to z jednej strony estetyka, ale również ulga dla naszych oczu, które nie męczą się przy wyszukiwaniu zbyt małych elementów. Ta opcja to swoisty zoom. W tym samym miejscu, tuż poniżej mamy możliwość zwiększenia wielkości ikon (także wyboru ich motywu). Komentarz jak powyżej. Naturalnie w obu przypadkach możemy dokonać zmniejszenia opisywanych elementów, lecz jakoś sobie nie wyobrażam takiej konieczności.

O ergonomii naszej pracy decydują również w dużym stopniu kolory tła, czcionek czy obszaru znajdującego się wokół naszej „kartki”. Jeśli chodzi o pierwsze dwa, to przyznam się szczerze, że nie przekonałem się jeszcze do tego rozwiązania. A więc kartka biała, czcionka czarna. Z tym, że zdaję sobie sprawę z tego, że zbyt intensywny kontrast męczy oczy. Wiele osób zaleca tutaj jednak zmianę kolorów. Trudno jednak jednoznacznie polecić konkretne barwy, każdy z nas bowiem ma nieco inne preferencje. Wprawdzie, zdaniem specjalistów, istnieją barwy przyjazne dla naszych oczu (różnego rodzaju stonowane odcienie zielonego czy nawet błękitu), jednakże zawsze powinniśmy brać poprawkę na nasze preferencje, bo co z tego, że np. zielony mniej męczy nasze oczy, jak go najzwyczajniej w świecie nie cierpimy – komfort pracy zerowy.

 

Tło aplikacji to obszar, który znajduje się wokół dokumentu. Można go scharakteryzować jako otoczenie naszej, oczywiście jeszcze wirtualnej kartki. Słowo wirtualna jest o tyle ważne, że nie ma on nic wspólnego z wydrukiem. Niemniej zajmuje z reguły całkiem sporą część ekranu i bardzo dobrym rozwiązaniem jest zmiana jego koloru na nieco mniej męczący oczy (narzędzia→opcje→openoffice.org→widok→elementy interfejsu użytkownika→ogólne→tło aplikacji). Akurat tej zmiany jestem gorącym orędownikiem. Naprawdę pomaga.

Mam nadzieję, że tych kilka rad przyda się zarówno użytkownikom początkującym, jak i tym bardziej zaawansowanym, którzy jeszcze nie zwrócili uwagi na istotność ergonomii i bezpieczeństwa pracy. Na koniec wspomnę jeszcze o tym, że za pomocą opisywanych opcji oraz narzędzi znajdujących się w ich sąsiedztwie możemy zmienić wiele innych, na pierwszy rzut oka mniej istotnych elementów interfejsu. Ale to już zabawa dla wyjątkowych hobbystów. Mam nadzieję, że będzie udana.

Przemysław Żarnecki

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Nie masz konta? Zarejestruj się »

Zobacz także

Skuteczne narzędzia do wykrywania uszkodzonych podzespołów

pobierz

Wykrywanie i usuwanie niechcianych programów

pobierz

Polecane artykuły

Array ( [docId] => 49433 )

Array ( [docId] => 49433 )
Array ( [docId] => 49433 )